Używanie Facebooka na poziomie użytkownika jest banalnie proste. Odszukujemy znajomych, dzielimy się znaleziskami, publikujemy komunikaty, zdjęcia, gramy w gierki, wypełniamy quizy, bierzemy udział w konkursach. Dopiero później wyszukujemy ulubionych marek, nawiązujemy z nimi relacje, czy korzystamy z proponowanych promocji. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez IBM tylko 26% internautów zadeklarowało, że jednym z powodów uczestnictwa w mediach społecznościowych była chęć wchodzenia w interakcję z markami.

Źródło: IBM Institute for Business Value „CRM Study 2011”

Dlaczego zakładamy profile w social mediach?

 

Widząc wzmożone aktywności stron fanowskich (fanpage’y) łatwo można odnieść wrażenie, że Facebook skupia się wokół działalności komercyjnych. Jednak to, jak wygląda newsfeed użytkownika zależy tylko od niego i (naprawdę!) możliwym jest nieśledzenie żadnej firmowej strony (albo wyłączenie powiadomień danego profilu) i wykorzystanie tej platformy jako czat, czy miejsce do publikacji własnych treści przeznaczonych dla znajomych.

 

Facebook mocno ogranicza zasięg publikowanych treści na profilach firmowych (a najskuteczniejszą i oczywiście najmocniej polecaną metodą na zwiększenie zasięgu jest wykupienie płatnej reklamy, promocji postu), jednak prywatne profile również nie mogą się szczycić stuprocentową skutecznością w docieraniu z komunikatami do znajomych. Osób, które widzą publikacje znajomych, jest niewiele, bo tylko około 35% spośród wszystkich znajomych publikującego (to i tak zdecydowanie więcej niż odbiór komunikatów wśród fanów stron firmowych). Po miesiącu aktywności na Facebooku przeciętny użytkownik ma co najmniej jeden post, który został przeczytany przez 61% znajomych. Co ciekawe – według badań przeprowadzonych przez Michaela Bernsteina, z z Uniwersytetu Stanford tylko 15% naszych facebookowych znajomych klika „Lubię to” a 7% – komentuje .

 

Pisząc o wyświetlaniu aktualności, na newsfeedach należy wspomnieć o zapowiedzianych niedawno zmianach, zakładających ulepszenie znanego algorytmu EdgeRank (stosowanego do tej pory). Nowa funkcja „Story Bumping” (czyli „podbijanie wątków) będzie przesuwała wciąż żywe treści (czyli komentowane, udostępniane) wyżej w newsfeedach, ignorując zasadę „pierwszeństwa dla świeżości postów”.  Takie rozwiązanie ma wpłynąć na zaangażowanie Facebookowiczów i widoczność treści. Jak wpłynie to na jakość komunikatów? Czy zaleją nas „niekończące się zabawy”, czyli gry w stylu „ostatni komentarz wygrywa?”. Oby nie.

 

W&S

 

Źródła:
IBM Institute for Business Value „CRM Study 2011”
http://www.businessinsider.com/35-percent-of-friends-see-your-facebook-posts-2013-8

Fot: http://www.dailytech.com/Facebook+Reports+Healthy+Q1+Earnings+Sees+Boost+in+Mobile+Ad+Revenue/article31470.htm