Myśląc o mistrzach content marketingu wszyscy zadzierają głowy wysoko w górę, by zobaczyć jaką robotę w tej dziedzinie wykonuje RedBull pomagając zrzucić człowieka z 39 kilometrów. Kreowanie i realizacja takich kampanii to jednak rzadkość, również na naszym rynku.

Innowacyjnymi – i co ważniejsze globalnymi – działaniami producent wzmacnia przekazywanie cech marki, generując przy tym zainteresowanie, nie wspominając nawet o produkcie, co jest przecież definicją content marketingu. Działania te generują niebywałą ilość odzewu – zarówno mediach tradycyjnych, jak i społecznościowych. Efektów, jakie generuje dla marki RedBull, nie trzeba nikomu tłumaczyć.

Niestety patrząc w górę i wokół siebie łatwo jest dojść do wniosku, że nie mówimy o takich samych płaszczyznach – rzadko który polski marketingowiec będzie miał okazje pracować przy takich kampaniach. Naturalnie nie jest też tak, że nie ma w Polsce żadnej marki, która odważnie i innowacyjnie podchodzi do content marketingu. Są – jest to jednak zaledwie niewielka część całości działań w tym obszarze. Dlaczego?

Punktem wyjścia z pewnością musi być większe zrozumienie polskiego rynku. Po pierwsze – jak wszędzie –  content marketing nie jest tani, co znacznie zawęża grupę firm potencjalnie zainteresowanych takim rozwiązaniem. Po drugie, sam rynek, w większości złożony z firm nie planujących (i nie posiadających odpowiedniego budżetu) działań w skali nawet porównywalnej do najbardziej innowacyjnych czy popularnych kampanii content marketingowych. Oczekiwanie, że średniej wielkości przedsiębiorstwo zatrudniające 30 osób wygospodaruje na działania content marketingowe budżet sięgający kilku tysiącom złotych miesięcznie jest raczej złudne.

Treści

W takich warunkach należy realistycznie podchodzić do tego, co jesteśmy w stanie dla klienta zrealizować. Odpowiedzią z pewnością jest … jakże odkrywczo – treść. Rozumiana jednak jako artykuły – zarówno na blogu firmowym, w mediach lub na platformach publikacji artykułów sponsorowanych.

Tekst zdaje się bowiem być formą najłatwiejszą i najtańszą do przygotowania – szczególnie w porównaniu z materiałami video czy działaniami niestandardowymi.  Przy tym wszystkim daje możliwość wykorzystania tak pożądanych słów kluczowych oraz wykorzystania linków zewnętrznych. Zawartością w tym przypadku może być wszystko, zdecydowanie najczęściej jednak pojawią się:

  • artykuły eksperckie (analizy, komentarze, felietony),
  • teksty poradnikowe,
  • relacje z wydarzeń.

Doskonale w ramach działań content marketing sprawdzają się również zdjęcia oraz infografiki. Jest to zawartość, która przy relatywnie niskich kosztach wyprodukowania może ściągnąć zainteresowanie internautów.

Wytworzona treść w naturalny sposób powinna być polecana użytkownikom przy wykorzystaniu technik marketingu szeptanego oraz działań z obszaru mediów społecznościowych. Stworzenie bowiem dobrej treści to jedno, równie ważna jest jednak jej promocja.

Fakty w służbie klientowi

Działania te nie mają jednak sensu bez zrozumienia jak naturalną i skuteczną techniką jest Content Marketing.

Przede wszystkim są to działania bardzo mocno połączone z SEO, treść od zawsze była ważnym elementem pozycjonowania, podobnie jak linki. Content Marketing pomaga zdobyć oba te czynniki. Co ważniejsze, pomaga przy okazji zachowywać się zgodnie z wytycznymi Google, które od dłuższego czasu promuje strony z wysokiej jakości treścią. Dzięki temu znaczenie content marketingu z pewnością będzie rosnąć.

Kolejną znaczącą zaletą Content Marketingu jest pozytywny wpływ na wizerunek firmy. Tworzona treść – choćby na firmowym blogu – wzmacnia obraz firmy jako profesjonalnej i zaangażowanej.

Nie bez znaczenia zostaje również bodaj najważniejszy czynnik z punktu widzenia obsługiwanej firmy – czyli zasięg przekazu. Tworzona i promowana za pomocą wspomnianych w poprzedniej części kanałów zwiększa w istotny sposób ilość internautów którzy dowiedzą się istnieniu firmy oraz jej usługach. Komunikowane przy tym rzeczy (jak choćby wspomniane już zaangażowanie i profesjonalizm) zwiększą przy tym szansę na skłonienie do skorzystania z usług promowanej firmy. A przecież chyba o to w tej całej zabawie chodzi, prawda?