Niewiele jest czynników o takiej sile przekonywania, jak dobra zabawa. Potrzeba rozrywki  przypomina grawitację, której w naturalny sposób ulegają wszystkie podmioty i obiekty. O jej zastosowaniu jako chwytu reklamowego pisze Przemek – architekt interakcji w świecie Social Media.

 

                Każdy z nas lubi się bawić, a jedną z najbardziej angażujących form zabawy są gry – nie tylko te komputerowe. Być może dlatego zastosowanie mechanizmów znanych z gier staje się coraz popularniejsze w marketingu.  Najpełniej możemy je wykorzystać przy projektowaniu konkursów.

Gryfikacja

Przeniesienie zasad obowiązujących w grach na inne obszary naszego życia nazywamy gryfikacją. Jej zastosowanie wykorzystuje uczucie przyjemności, jakie towarzyszy nam podczas angażowania się w czynności związane z grą. Dzięki temu zachowania nudne i rutynowe nabierają nowego wydźwięku, a my stajemy się skłonni poświęcić na nie więcej czasu. Świetnie może sprawdzić się to np. w pracy (ciekawe przykłady wykorzystania gryfikacji w miejscu pracy podaje Paweł Tkaczyk w swojej książce „Grywalizacja”). Ale zdecydowanie częściej gryfikacja pojawia się w przygotowywanych na potrzeby różnych marek konkursach.

Wizja gryfikacji rzeczywistości, zaprezentowana w filmie „Sight System”.

Na czym powinien opierać się dobry konkurs?

Wszyscy wiemy, że odpowiednio przygotowany konkurs na fanpage’u naszej marki może przynieść wzrost liczby fanów, a co za tym idzie – może podnieść nasze możliwości sprzedażowe. Jednak żeby do tego doszło, trzeba wiedzieć, jak taki konkurs powinien wyglądać.

Co więc powinniśmy brać pod uwagę, przy jego organizacji?

  • Jasne cele i jasno przedstawiony warunek wygranej – gracz musi dokładnie wiedzieć, co należy zrobić, aby wygrać i w którym momencie wygrywa grę.
  • Czytelnie określone akcje – gracz musi wiedzieć, czego od niego oczekujemy w grze.
  • Jasno określone reguły konkursu – gracz musi od razu wiedzieć, na czym polega zabawa. Reguły powinny być podane w kilku punktach, na samym początku.
  • Przeszkody czekające na gracza.
  • Duża ilość nagród z atrakcyjną nagrodą główną – nagrody pomniejsze mogą być nawet niewielkiej wartości. Warto rozdawać je na różnych etapach organizowanego konkursu, aby uwaga uczestników wciąż była na nim skupiona.

Widoczny powyżej przykład konkursu, zorganizowanego przez pewien bank, spełnia wszystkie powyższe kryteria. Dopiero taka konstrukcja pozwala zwiększyć zaangażowanie i nakłonić naszych użytkowników do podjęcia oczekiwanych przez nas akcji. Jednak do pełni sukcesu brakuje nam jeszcze jednej, bardzo ważnej rzeczy. Paweł Tkaczyk zauważa w swojej książce, że wszystkie wymienione powyżej cechy muszą być spięte spójną klamrą narracyjną, muszą być wpisane w pewną historię, którą chcemy opowiedzieć. Dopiero wtedy nasze działanie będzie mogło odnieść zamierzony skutek. Ważne jest także, by narracja była odpowiednio dobrana do naszej marki. Decydując się na formę konkursu i opracowując akcje warto zastanowić się, do jakiego typu graczy należy nasza grupa docelowa.

Jak dobrać odpowiedni target?

Tak jak wszystkie działania marketingowe, także konkursy powinny być adresowane do odpowiedniej grupy docelowej. Zadanie to w przypadku konkursów może ułatwić nam przygotowany przez Richarda Bartlea, autora pierwszego na świecie RPG typu MUD, podział graczy na poszczególne typy:

  • Rekordziści – stawiający sobie za cel zbieranie punktów i uzyskanie jak najlepszego wyniku.
  • Odkrywcy – lubujący się w docieraniu do najgłębszych zakamarków świata gry, odkrywaniu jej mechanizmów, czasami błędów.
  • Społecznicy – biorący udział w grze, aby podjąć interakcję z innymi graczami.
  • Zabójcy – czerpiący przyjemność z wpływania na świat gry i innych graczy, odczuwania władzy nad nimi.

Choć pozornie może wydawać się, że opisane typy bardziej przydają się w projektowaniu gry komputerowej, wcale tak nie jest. Załóżmy, że organizujemy konkurs na Facebooku, którego celem jest pozyskanie jak największej ilości fanów dla fanpage’a naszej marki (pamiętając przy tym, że konkursy oparte na nagrodach za kliknięcia w „Lubię to” są niezgodne z regulaminem FB, chyba, że przyznajemy je tylko w ramach nagrody dodatkowej). Znając naszą grupę docelową będziemy wiedzieć, czy lepiej jest postawić na rywalizację czy kooperację.

A na jaką formę konkursu warto postawić? Obecnie największą popularnością cieszą się:

  • Konkursy fotograficzne
  • Aplikacje konkursowe oparte na grach zręcznościowych

Jednak konkursy to nie wszystko. Aby osiągnięte cele przyniosły wymierne rezultaty, powinniśmy zadbać o naszego klienta, proponując mu ciekawy i angażujący kontent na Facebooku oraz w innych obszarach aktywności.

A Ty? W jaki sposób wyobrażasz sobie podobne działania? Jakie argumenty skłaniają Cię do „wzięcia udziału w grze”?

 

Tkaczyk, Paweł. „Grywalizacja”, wydawnictwo One Press, 2012.